W zasadzie dlaczego WordPress?
W zasadzie to nawet nie zakładałem innego rozwiązania. Prowadziłem swego czasu jeden kulinarny blog na blogspocie i drugi na WordPressie. Przejście z jednego do drugiego jest sporą (czyt. olbrzymią) zmianą. Możliwości WordPressa wydają się nieskończone. Dlatego też postanowiłem wrócić do pisania na blogu opartym na tym silniku. To, co mnie jeszcze do niego przekonuje to niezliczona ilość wtyczek. Ponieważ miałem długą przerwę w pisaniu mocno zardzewiałem i po instalacji plików na serwerze trochę poczułem się jak begginer. W zasadzie to nie trochę. Problemy z tłumaczeniami, „ubraniem” szablonu, optymalizacją, etc. prowadziły mnie do coraz to innych zestawów ratunkowych obecnych w sieci. No i co postanowiłem zrobić swój ze względu na to, że niektórych pozycji nie znalazłem w żadnym zestawieniu a pozbawiły mnie przyjemności grzebania w cssach. Moje WordPress wtyczki to tylko kilka pozycji.
Ale warto je mieć:
-
Loco translate
Dłuższy czas poszukiwałem narzędzia, które umożliwi mi tłumaczenie bezpośrednio w panelu wordpressa. Poedit mi osobiście nie odpowiadał. Tu jest wszystko pod ręką w jednym miejscu. W menu pojawia się moduł a tam wystarczy wprowadzić tłumaczenia dla odpowiedniego języka. Jedno zapisz załatwia sprawę.
-
Easy google fonts
Ten plugin pomaga w zmianie czcionek w odowiednich sekcjach na stronie. Od headline 1 do 6 + paragrafy. Narzędzie wprowadza zmiany \”na żywo\” więc mamy od razu podgląd jak wybrana czcionka komponuje się z resztą strony. Fajną alternatywą jest wtyczka google fonts. Tu poza tymi samymi opcjami jest też możliwość ingerowania w zmianę czcionki w menu strony.
-
WP Awatar
Fajna rzecz. W podstawowej wersji wordpressa możemy sobie wybrać gravatara, czy jakieś tam graficzne prezentacje naszego profilowego zdjęcia. WP Awatar w prosty sposób daje możliwość dodania zdjęcia profilowego.
-
Simple share buttons adder
W tego typu wordpressowych wtyczkach można dosłowanie przebierać. Mam wrażenie, że wybór zależeć może od wrażeń estetycznych, które prezentują \”soszalowe batony\”. Mój wybór padł na ten plugin tylko dlatego, że mi się podoba i pasuje do całości. Chyba to jest jedno z ważniejszych kryteriów.
-
Related posts by zemata
To narzędzie, które może zwiększyć aktywność czytelników. W końcu to my piszemy blog i poświęcamy na to masę czasu. Szkoda by jakieś treści przepadły w „archiwach” wordpressa. Warto je prezentować pod pojedynczymi wpisami jako posty powiązane lub przeczytaj także. Mój wybór padł na ten dlatego, że jest prosty i póki co dobrze funkcjonuje.
-
Cookie law info
Zastanawiałem się, czy w ogóle tak oczywiste rzeczy przedstawiać w liście. Jednak poświęciłem trochę czasu na znalezienie odpowiedniej dla mnie wtyczki informującą o ciasteczkach. Ta podoba mi się najbardziej i też jest banalnie prosta w obsłudze. W zasadzie jest to jednorazowa konfiguracja ale im prościej, tym lepiej. Spełnia swoje zadania.
-
Google XML Sitemaps
Kolejny must have po \”cookie law info\”. Ten plugin po zainstalowaniu pozwoli na lepsze indeksowanie treści zawartych na blogu. Indeksowanie nie dotyczy tylko googla ale także wyszukiwaek bing, yahoo, i ask. Prosta w obsłudze i na pewno bardzo przydatna w promowaniu bloga seowymi ścieżkami.
-
Yoast seo
Ostatnia z tych, które stanowiły dla mnie bazę przy otwieraniu bloga. A jest on świeżutki 🙂 i jeszcze niejedna wtyczka na pewno zostanie co najmniej przetestowana. YOAST to prawdziwy akcelerator działań związanych z optymalizacją. „Sygnalizacja świetlna” pokazuje, że nasze SEO jest za cienkie na googla. Kolory żółty i czerwony irytują i wręcz przymuszują do podrasowania seowych paramatrów. Spokój pojawia się wtedy gdy wszystko świeci się na zielono 🙂 Łatwy w obsłudze. Są odnośniki do google insights i planera. Analizuje i podpowiada co zoptymalizować. Świetna rzecz!
No tak, to są moje „wordpress wtyczki”, z którymi wystartowałem. Te najbardziej wyszukane, które spełniły moje oczekiwania odnośnie wygody i prostoty w działaniu. Jednak pewnie jest tak, że ile blogów postawionych na tym silniku tyle zestawów. Super zestawienia można znaleźć na blogu gracz.org. Starałem się nie powielać tych wtyczek. Jeśli chociaż jednej osobie zestawienie pomoże, będzie to dla mnie wystarczający argument, że warto było je zrobić.
3 thoughts on “Jakie wtyczki w wordpressie na początek? Mój zestaw”
Cześć,
zestawienie na pewno się przyda, w końcu dobrych wtyczek i pomysłów nigdy za wiele 😉
Hej,
dzięki za wpis! No muszę te zestawienie jednak zaktualizować. Chociaż wtyczki są fajne na start z blogiem. Potem to się trochę zmienia 🙂
Dobrze, że większość tych motywów wordpress pl dalej jest odnawiana.