Skąd to szaleństwo zakupów w wybrane dni. Wybrane piszę nie bez powodu. To są dni, które sprzedawcy wyznaczyli z premedytacją po to, by kusić wielkimi obniżkami. Przeważnie wypadają one na okres tuż poświąteczny – Cyber Monday, Black Friday, Small Business Saturday – tuż po Święcie Dziękczynienia. Lub te, które są ostatnią szansą na upolowanie dużych obniżek. Panic Saturday – ostatnia sobota przed świętami Bożego Narodzenia.
Sprzedawcy doskonale wiedzą, że święta generują wydatki i w domowym budżecie nierzadko pojawia się dziura. Dlatego też „Dni wielkich procentów” są idealnie zaplanowane. Terminy tuż po świętach są wynikiem właśnie ograniczonych środków spowodowanych zakończeniem się okresem świątecznym. Promocje są ograniczone w czasie, okazja jedyna w swoim rodzaju, więcej się nie powtórzy, będziemy żałować. Taka mantra przyświeca szałowi zakupów podczas Panic Saturday co roku. Miliony internautów sięga do dna swoich portfeli i korzystają ze wspaniałomyślności sprzedawców. Oczywiście e-biznesy mają swój model biznesowy, plan marketingowy, targety, strategie, ale dzięki temu, że z uwagą podchodzą do swoich klientów oferują im produkty, których często rzeczywiście potrzebują, dzięki którym ich życie będzie lepsze, szczęśliwsze. To jest właściwy czas by dwa podmioty odczuły zysk z planowanych promocji na konkretne dni. Krótki rys czterech z nich przedstawiam poniżej:
- Black Friday — choć sygnałów głoszących, o tym, że black Friday jest w odwrocie można odnotować coraz więcej, to nadal jest to dzień, który wpływa znacząco na sprzedaż w e-sklepach. HomeDepot.com. jest na to świetnym przykładem. Sklep, który może pochwalić się milionami odsłon w skali miesiąca, w 2014 r. podczas czarnego piątku odnotował rekordową sprzedaż w całej swojej długiej historii. Dzień po Święcie Dziękczynienia w Home Depot zapanowała histeria zakupów. Wyniki sprzedaży są imponujące – 500-milionowy przychód podczas tego dnia ustanowił rekord nie tylko w HomeDepot ale wśród wszystkich sprzedawców online. Cały przychód odnotowany wśród sprzedawców w USA wyniósł 50,1 miliarda dolarów.
- Cyber Monday – odnosi się stricte do zakupów online. Można powiedzieć, że należy do trzydniowej kampanii po święcie dziękczynienia. Ellen Davis z Shop.org rozpoczęła tendencję na organizowanie promocji w tym dniu w 2005 r. Ten dzień nie jest tak spektakularny jak czarny piątek, jednak przychody też znacznie różnią się od codziennej sprzedaży. W 2014 r. wynik w USA dla całego rynku wyniósł 2,68 miliarda dolarów.
- Ostatni z dni zamykających trzydniową kampanię po święcie dziękczynienia to Small Business Saturday. W tym dniu większość uwagi poświęca się lokalnym biznesom i mniejszym sprzedawcom. Oczywiście nie generuje takich obrotów jak dwa poprzednie, jednak jest udaną kontrą dla szaleństwa zakupowego podczas czarnego piątku czy cyber poniedziałku. W tym dniu hołduje się zrównoważonym zakupom w małych biznesach.
- Panic Saturday – dzień, w którym kończy się sezon obniżek przed świętami Bożego Narodzenia. Konsumenci last-minute mają jeszcze swoją szansę na upolowanie idealnych prezentów a sprzedawcy na wyczyszczenie magazynów. W tym dniu rynek jest wart 15 miliardów dolarów.
Nie da się ukryć, że dni do zadań specjalnych kuszą konsumentów obniżkami, te aż do nich krzyczą. Jednak mają one też inną wartość. Dzięki takim akcjom rozrasta się rynek. Firmy się rozwijają, dzięki świetnie zaplanowanym działaniom na ten czas. Pracownicy mogą liczyć na premie, a konsumenci na to co sobie wymarzyli – w dużo niższej cenie.